Letras Time out - Penx, Salvatore Adamo

Time out

Muszę spierdalać myślisz pewnie że mnie czas goni\nChodzi za mną wóda czas na życie typie nie na zgony\nA jak umrę będzie łatwo w sumie mi to ryba\nPłotki z biegiem czasu przeskoczyłem dziwko wybacz\nŚlisko bywa leszcze z łoża śmierci rozkurwię pajaców\nSzczają prześcieradło włożę swoje pójdę z duchem czasu\nIdę jak pojebany, wstydzę się kurwa za nich\nNiszczę tak twoje plany, rycie mam znów na bani\nLiczę na spore zmiany, nic nie zatrzyma za nic\nDziś znów mam chory stan, ciszę zabijam zamilcz\nWbijam chuja w czas w dobie tego ścierwa wszędzie\n24 na h lecę grubo przez to się nie mieszczę\nCo dzień się w to wkręcam by rozjebać chwila patrz\nZłodziej i morderca ryju — kradnę i zabijam czas\nTo kurwa czas na nas, bo trzeba trzaskać hajs\nTy skumaj nie ma szans żeby ten blask nam zgasł (x4)\nCzas to pieniądz nawijałem teraz czas na pieniądz\nCzasem ciężko ogarnąć że kurwy aż tak zmienią\nMasz tak serio? Że w gaciach pełno jest zabawa\nA tak hajs od bliskich ciągniesz znowu z biedą za pan brat\nTo najwyższy czas odmówić i się dorobić\nAle coraz dłuższa droga od «mówić» do «robić»\nTo przykry bracie rozliczę Cię raczej tak bo tracę\nGłowę z czasem na cyferblacie mi upierdala kat ją\nTy co jest prawdą? Last Minute by usłyszeli ruszam\nNie mają czasu wysłuchać przez te stopery w uszach\nKurwy bite chcą wyjść z tym na prostą i chuj z tym typie\nWyjść na prostą a tu proszę zakręty — kurwy bite\nDrogi czas nieszczęśliwej kolego\nJest ciągły na niej i balans choć nie mam nosa do tego\nRobisz na lewo od dawna to kurwa szmat czasu\nTaka moda taka prawda nie mam dla tych szmat czasu\nTo kurwa czas na nas, bo trzeba trzaskać hajs\nTy skumaj nie masz szans żeby ten blask nam zgasł (x4)