Letras de Rajski ogród - Hemp Gru, Szwed SWD, PRO8L3M

Rajski ogród (original)

Wchodzę do ogrodu, aby zebrać plony
W drodze — wciąż do przodu, słońca promyk
Może ten raj to teren strzeżony
Zamknięte osiedle dla dzieciaków z drugiej strony
A może to piekło, klatka dla kanarka
Walczę, by nie zdechnąć, żyję, dopóki trwa walka
Sztuka mięsa, truchło, dyskant
Szukasz szczęścia?
Hasta la vista
Wariaty znają mnie z ksywy, a nie z nazwiska
Jestem niemożliwy, pęka kolejna dyszka
Nie wymiękam, gdy pies kiermany wiska (HWDP)
Wiesz co jest grane, czy nie znasz zjawiska?
Mama da kartę znów, odwiedzasz Vitkac
Versus społeczny parter, bieda, pusta miska
Brutalna prawda, co sieka jak ciepła czysta
Eureka, wirtuoz rapu, mordo sprawdź mistrza
Liczą się tylko najbliżsi
(Połowa ludzi dookoła, to statyści)
Zamiast miłości w ramionach nienawiści
(Wypełniają przestrzeń, nie posiadając myśli)
Liczą się tylko najbliżsi
(Połowa ludzi dookoła, to statyści)
Zamiast miłości w ramionach nienawiści
(Wypełniają przestrzeń, nie posiadając myśli)
Masy lgną do pseudoraju, jak sneaker-pojeby do logotypów
Odetnijcie mi palce, a pokażę wam wrogom kikut
Jedni biją się od pobytu do pobytu
Drudzy dryfują bez wstydu ze świadomością prototypu
Z pietyzmem szamią owoc syfu
By na końcu ich idylle miały odgłos krzyku
Łączy ich wspólny mianownik
Myślą, że trzymają sztos przy skroni, a to do kurwy celownik
Mam swe sny ogromne
A oni klątwy absurdów strzegą jak psy obronne
Giną w locie, bo płyną z prądem
Lecą na oślep, jak ćmy, jak w piątek my po goude
Żyłem jak setki naokoło ludzi
Tracąc te resztki siebie i musząc swą wolność tłumić
Jebać oportunizm
Kondon coś mówił, ale jak usłyszał to motto — umilkł
Liczą się tylko najbliżsi
(Połowa ludzi dookoła, to statyści)
Zamiast miłości w ramionach nienawiści
(Wypełniają przestrzeń, nie posiadając myśli)
Liczą się tylko najbliżsi
(Połowa ludzi dookoła, to statyści)
Zamiast miłości w ramionach nienawiści
(Wypełniają przestrzeń, nie posiadając myśli)
Wymiar zagięty, odbieram astral
Wyraz tam z murów, ze mną ludzkości garstka
#muremzabonusem, sprawiedliwości farsa
Z małych detali tworzy się ostra jazda
Wolny elektron na orbicie światła
Matka, ostrzegając, już gardło sobie zdarła
Jak się nie potkniesz, nie poznasz smaku jabłka
W rajskich ogrodach czeka gościna diabła
Nie ma nic za friko, nie ma tu dla ciebie nic
Nie ma co się prosić życia, tylko brać twardo za ryj
Synu rwij, od złych chwil wszystko efektem motyla
Bywa, że gdzieś tam po latach, martwy temat znów ożywa
Na siłę, na chuju, do raju, tak jak czeski bandyta
Banita jest poza kontrolą, bo nie zna tego języka
Unikam trywialnej papki, choć dalej jest do koryta
Trafić w dychę do celu, a potem wywalić kopyta
Twój rajski ogród
Może być dla innych polem minowym
Rajski ogród, 2018 człowieku
Hemp Gru, HG, PRO8L3M
WDZ, BPP, Oskar, Steez, Szwed
(Połowa ludzi dookoła, to statyści)

(traducción)

Voy al jardín a recoger las cosechas
En el camino - todavía por delante, un rayo de sol
Tal vez este paraíso es un área vigilada
Finca cerrada para niños del otro lado
O tal vez es el infierno, una jaula para un canario
Lucho para no morir, vivo mientras la lucha siga
Un trozo de carne, un cadáver, un discurso
¿Estás buscando la felicidad?
Hasta la vista
Los locos me conocen por mi apodo, no por mi apellido
Soy imposible, otra boquilla se rompe
No aprieto cuando la feria de perros wiska (HWDP)
¿Sabes lo que está pasando, no conoces el fenómeno?
Mamá te dará la tarjeta de nuevo, visita Vitkac
Versus planta baja social, pobreza, cuenco vacío
La verdad brutal de lo que a las chuletas les gusta limpiar en caliente
Eureka, virtuosa del rap, mami revisa al maestro
Solo cuentan los más cercanos
(La mitad de las personas alrededor son extras)
En lugar de amor en los brazos del odio
(Ellos llenan el espacio sin pensamientos)
Solo cuentan los más cercanos
(La mitad de las personas alrededor son extras)
En lugar de amor en los brazos del odio
(Ellos llenan el espacio sin pensamientos)
Las masas se aferran al pseudorayo, como los jodedores de zapatillas a los logos.
Córtenme los dedos y les mostraré el muñón a sus enemigos
Algunas personas luchan de quedarse en quedarse
Los otros van a la deriva sin vergüenza con la conciencia del prototipo.
Tratan el fruto del estiércol con reverencia
Que al final sus idilios tendrían sonido de grito
Tienen un denominador común
Creen que tienen un puñetazo en la sien, que es un puto espectáculo
tengo mis sueños enormes
Y guardan las maldiciones del absurdo como perros protectores
Mueren en vuelo porque van con la corriente
Vuelan a ciegas, como polillas, como goude el viernes
Viví como cientos de personas alrededor
Al perder estos restos de mí mismo y tener que suprimir mi libertad
A la mierda el oportunismo
Kondon dijo algo, pero cuando escuchó el lema, se quedó en silencio.
Solo cuentan los más cercanos
(La mitad de las personas alrededor son extras)
En lugar de amor en los brazos del odio
(Ellos llenan el espacio sin pensamientos)
Solo cuentan los más cercanos
(La mitad de las personas alrededor son extras)
En lugar de amor en los brazos del odio
(Ellos llenan el espacio sin pensamientos)
Dimensión plegada, estoy recibiendo el astral
Palabra allí desde las paredes, conmigo un puñado de humanidad
#muremzabonusem, farsa de justicia
Se crea un viaje nítido a partir de pequeños detalles.
electrón libre en la órbita de la luz
Madre, en advertencia, ya le había arrancado la garganta
Si no tropiezas, no conocerás el sabor de una manzana.
El diablo espera en los jardines del paraíso
Nada es gratis, no hay nada para ti aquí.
De nada sirve pedirle a la vida, sino tomársela a pecho
Desgarrame hijo, de los malos momentos todo es como un efecto mariposa
Sucede que en algún lugar después de muchos años, un tema muerto vuelve a la vida
A la fuerza, en una polla, al paraíso, como un bandido checo
El forajido está fuera de control porque no sabe el idioma.
Evito la papilla trivial, aunque sigue siendo al abrevadero
Golpea el objetivo, luego patea los cascos
Tu Jardín del Edén
Puede ser un campo minado para otros.
Jardín del Edén, 2018 hombre
Cáñamo Gru, HG, PRO8L3M
WDZ, BPP, Oskar, Steez, Szwed
(La mitad de las personas alrededor son extras)